To już dwa dni odkąd Mrok zamknął mnie w tym zatęchłym miejscu.
Dwa dni odkąd pomyślałem, że dam radę go pokonać.
Ależ ja byłem głupi ...
Teraz pozostaje mi tylko siedzenie tu i rozmyślania kiedy On się zjawi z jakimiś nowymi narzędziami tortur. Nienawidziłem takich sytuacji: z jednej strony masz silne uczucie, że musisz coś zrobić. Ostrzec resztę strażników, ale z drugiej wiesz, że nic nie poradzisz. W swojej siedzibie Mrok miał najlepsze zabezpieczenia zapewne wiedział nawet kiedy wstanę, a kiedy usiądę. Mam tylko nadzieję, że nie potrafi czytać mi w myślach...
Odkąd spotkałem w lesie tą dziewczynę coraz częściej o niej myślałem. To prawda była trochę sarkastyczna, ale kto by nie był jakby ktoś wpadł na niego w środku lasu. Zdawała się być dobrze wychowana. Pewnie pochodziła z jakiejś szlacheckiej rodziny, której budżet przesiąka pieniędzmi. Chociaż zawsze miałem uprzedzenie do takich osób u niej w ogóle mi to nie przeszkadzało. Myślę, że gdybym pobył z nią trochę dłużej poznał bym kilka jej wad, ale miałem szczęście i teraz mogłem o niej myśleć jako mądrej, dobrze wychowanej dziewczynie. A! No i oczywiście zniewalająco pięknej. Była chyba najpiękniejszą dziewczyną jaką spotkałem przez te 356 lat...
STOP!
Przestań o niej myśleć! Powinieneś teraz zastanawiać się nad planem ucieczki, a nie wychwalać jakąś przypadkowo spotkaną dziewczynę.
Elsa :
Mrok wyjechał na dwa dni. Aby udowodnić, że mi ufa dał mi do dyspozycji całą swoją posiadłość i powiedział, że mogę wejść wszędzie gdzie mi się tylko podoba.
Szczerze? Zdziwiłam się. I to bardzo.
W końcu to był Mrok. Nie myślałam, że on komukolwiek potrafi zaufać. Z tego co o nim czytałam zawsze działał sam. Zapewne to dlatego, że był znany ze swojej brutalności i bezwzględności.
Tak więc, aby wykorzystać jak najwięcej z mojej być może jedynej szansy na zwiedzanie jego ale siedziby powiedziałam Annie, że wyjeżdżam na dwa dni na audiencję do króla Nasturii. ( Tak. Nasturii. Pomimo tego, że Hans okazał się straszną szują to jego ojciec to bardzo miły i mądry człowiek ).
Zwiedzanie postanowiłam zacząć od dołu czyli więzienia. Jak się spodziewałam Mrok trzymał tam demony, wampiry i inne takie. Nie bałam się, bo wiedziałam że Mrok na genialne zabezpieczenia i wiem, że na pewno nikt nie ucieknie. Oczywiście, więzienie wiło się chyba w nieskończoność!
(no może nie, ale przeszłam już ze 2 km więc, byłam zmęczona i nogi mnie potwornie bolały).
Podeszłam do lampy, i oparłam się o nią. Usłyszałam skrzyp drzwi, i zobaczyłam jak ściana zamienia się w dość duże drewniane wrota.
Bez zastanowienia weszłam do środka.
"Halo? Elsa, coś ci na głowę padło?! Nie wiesz, że nie wchodzi się do ciemnych pomieszczeń?! Szczególnie tych, które pojawiają się tak znienacka!" - mówiła głos w mojej głowie.
Ale ja starając się go zlekceważyć szłam dalej. Jak się okazało była to dalsza część więzienia.
Jednak różniła się od pozostałej. To wyglądało o wiele gorzej. Na każdą celę było rzucone jedno z najsilniejszych zaklęć granicznych ( czyli takich, które wymierzają granice terenu).
Szłam dalej. Wszystkie cele były puste, przynajmniej tak myślałam. Do czasu. Gdy doszłam prawie do końca korytarza zauważyłam,że w ostatniej celi pali się świeczka.
"Jesteś szalona kobieto!!! Nawet nie myśl o tym, żeby sprawdzać co za potwór tam siedzi! Mrok nie umieścił go w tej części więzienia bez powodu!"-usłyszałam znów głos rozsądku w mojej głowie.
Wzięłam głęboki wdech i cicho podeszłam do celi. Zajrzałam do środka. Nikogo tam nie widziałam, więc wetknęłam twarz między kraty. Wiem, wiem... Nie wiem co tam się czi więc od razu włożę tam głowę... Rozejrzałam się. Nadal nic. Już miałam się odsunąć, gdy poczułam kopnięcie w kolana.
Upadłam, a coś w środku złapało mnie za gardło.
- Gadaj kim jesteś i co tu robisz?! - wysyczał mi męski głos prosto do ucha.
Jednym ruchem ręki złapałam stojącą obok lampę i uderzyłam w napastnika.
Puścił mnie.
Spojrzałam na jego twarz.
Zaraz, ja go znałam...
Na jego twarzy zobaczyłam takie samo zdziwienie jakie zapewne wykwitło na mojej.
Przede mną stał Jack.

Po pierwsze, chcę podziękować za poprzednie komy ;3
i zaprosić do ich pisania. Kolejny rozdział pojawi się w weekend lub wcześniej. Mam nadzieję, że rozdział się podobał
PS mały spoiler (czytasz na własną odpowiedzialność)
-
-
-
-
-
-
-
-Możesz jeszcze zawrócić
-
-
-No i za późno :)
Heh chciałam tylko powiedzieć, że kolejny rozdział będzie poświęcony przeszłości Mroka ;)
~The Dark Ones
Nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam a next!
OdpowiedzUsuńKobietom, pisz następny! ^^ Nie mogę się doczekać, podoba mi się ^-~
OdpowiedzUsuń*kobieto, pisałam z tabletu.
Usuń